Paleo jadłospis 9-07-2014
Środa, dwa dni do urlopu… to już prawie tuż tuż, a jakże wydaje się odległe. Środa to dzień 13h pracy. Pacjenci od 8:00 do 20:00 lub dłużej. Dzisiaj było nieco luźniej bo wakacje i niektórzy zapomnieli, że są umówieni choć wczoraj potwierdzali że będą. Zyskany czas chciałam przeznaczyć na zaległości, choćby na skrypt z III części Diety i Suplementacji, który odbył się jakiś czas temu w Krakowie. Wiem obiecałam i … i jak zwykle stale coś. Skrypt niemal gotowy, ale wymaga ajwenowej kropki nad „i”. I jak już tak se przysiadłam wchodzi sąsiad na pogawędkę, skąd on wiedział że mam wolne? :))) Tak to w życiu bywa, życie nie lubi pustki, one się zawsze czymś wypełniają. Efekt jest taki, miło spędziłam czas oczekiwania na następnego pacjenta, a skrypt leży na serwerze i czeka na swoją kolej. Są wakacje, chyba nie pali się?!?W takie dni jak poniedziałek czy środa nic się właściwie nie dzieje poza pracą. Siedzę i słucham kolejnych pacjentów. Uwielbiam to bo KOCHAM swoją pracę. Każdy pacjent/klient wnosi coś cennego do mojego życia. Z każdym dniem, z każdą godziną, z każdą minutą staję się bogatsza w wiedzę i doświadczenia, mądrzejsza, dojrzalsza… Wystarczy otworzyć umysł, oczy, uszy, otworzyć się na innych i słuchać… To jest niesamowite, kiedy w ciągu dnia mogę wysłuchać 5-10 różnych historii, poznać cząstkę innej osoby, poznać specyfikę zawodu, poznać inne doświadczenia. Ludzie i ich historie to wartość większa niż tysiące mądrych książek, konferencji czy profesorów.
Moja praca, mój świat, ajwenowy świat 🙂
Dzisiaj dostałam do spróbowanie żurawinę i rodzynki bezsiarkowe firmy Logico. Smaczne!! Miłe doświadczenie dla podniebienia. Rodzynki w cudzysłowiu rozwalają system. W życiu tak smacznych nie jadłam. ALE, ALE – nie dla każdego!! Rodzynki to przecież wysuszone winogrona czyli cukier gronowy! Kto się zmaga ze „zrzutem”, temu nie jest dane, wtedy lepiej wybrać świeże owoce. Rodzynki, żurawinę czy daktyle warto zabrać na trening, rower, bieg, wyprawę po górach. Świetnie uzupełniają cukier no i nie są chlebem (mąką) którego niektórzy nie mogą jeść.

Dzisiejszy jadłospis:
- 6:45 KAWA!!
- 7:00 ŚNIADANIE: 4 jaja sadzone bez tłuszczu, pomidory, ogórki.
- do pracy zabrałam na wszelki wypadek kiełbaski.
- 11:00 II ŚNIADANIE: jednak mnie zmogło głodem: 2 małe kiełbaski.
- 15:00 OBIAD (miastowy) w Opolu na Kościuszki jest Restauracja Festivalowa (jedzenie na wagę): kawał mięsa wyłowiony z sosu, surówka, cena 10zł.
- Wracając do pracy zakupiłam owoce: truskawki, maliny, czereśnie.
- 15:40 PATRZYŁY NA MNIE: garść żurawiny i garść rodzynek.
- 18:00 KAWA!! coś mi się przysypiało 🙂
- 20:00 KOLACJA: 30g prażonych pestek słonecznika i dyni, chyba z pół kilograma owoców: czereśni i malin.
- Wiedziałam, że tak będzie – owoce nie sycą, ale taką miałam na nie ochotę… 23:00 kiełbaski (te co nie dojadłam w pracy).
Podsumowanie dnia:
- Kroków tyle co nic… nie ma co się chwalić, ale tak to już jest w środy…
- Sen – niedobór.
- Poziom zadowolenia – ogromny!!
- Przyszły moje gatki z Pearl Izumi w wersji pro (aż z Niemiec :)) jutro napiszę coś więcej.
- Przyszedł Para Farm, naturalne zioła w kroplach na robaki (taka profilaktyka, w końcu stale odrobaczamy czworonogi, a samych siebie?)
- Przyszedł czystek i lapacho – jutro będę testować.
FOTOSTORY:
Poranne jajca:
Poranna „sałatka”:
Kiełbaski na „wszelki wypadek”:
Obiad miastowy 10zł:
Kolacja:
SPORTOWE PODSUMOWANIE DNIA :/
nie ma co się chwalić
JAK PORADZIĆ SOBIE W MC DONALD:
Jak już musimy i jemy tam… Mnie się też zdarza: Zjedz samego kotleta z majonezem i warzywami, a do tego sałatkę bez sosu. Będzie nieźle 🙂 Mnie czasami potrzebne są dwa kotlety.
—————-
UWAGA: to jest mój prywatny paleo jadłospis, mój plan dnia, mój trening, nie koniecznie musi być dobry i dla Ciebie!! Ja się czuję świetnie, mi służy, a Ty skonsultuj to ze swoim lekarzem, trenerem czy dietetykiem.
Iwona Wierzbicka
paleo jadłospis 9-07-2014
Autor
Iwona Wierzbicka
Środa, dwa dni do urlopu… to już prawie tuż tuż, a jakże wydaje się odległe. Środa to dzień 13h pracy. Pacjenci od 8:00 do 20:00 lub dłużej. Dzisiaj było nieco luźniej bo wakacje i niektórzy zapomnieli, że są umówieni choć wczoraj potwierdzali że będą. Zyskany czas chciałam przeznaczyć na zaległości, choćby na skrypt z III części Diety i Suplementacji, który odbył się jakiś czas temu w Krakowie. Wiem obiecałam i … i jak zwykle stale coś. Skrypt niemal gotowy, ale wymaga ajwenowej kropki nad „i”. I jak już tak se przysiadłam wchodzi sąsiad na pogawędkę, skąd on wiedział że mam wolne? :))) Tak to w życiu bywa, życie nie lubi pustki, one się zawsze czymś wypełniają. Efekt jest taki, miło spędziłam czas oczekiwania na następnego pacjenta, a skrypt leży na serwerze i czeka na swoją kolej. Są wakacje, chyba nie pali się?!?W takie dni jak poniedziałek czy środa nic się właściwie nie dzieje poza pracą. Siedzę i słucham kolejnych pacjentów. Uwielbiam to bo KOCHAM swoją pracę. Każdy pacjent/klient wnosi coś cennego do mojego życia. Z każdym dniem, z każdą godziną, z każdą minutą staję się bogatsza w wiedzę i doświadczenia, mądrzejsza, dojrzalsza… Wystarczy otworzyć umysł, oczy, uszy, otworzyć się na innych i słuchać… To jest niesamowite, kiedy w ciągu dnia mogę wysłuchać 5-10 różnych historii, poznać cząstkę innej osoby, poznać specyfikę zawodu, poznać inne doświadczenia. Ludzie i ich historie to wartość większa niż tysiące mądrych książek, konferencji czy profesorów.
Moja praca, mój świat, ajwenowy świat 🙂
Dzisiaj dostałam do spróbowanie żurawinę i rodzynki bezsiarkowe firmy Logico. Smaczne!! Miłe doświadczenie dla podniebienia. Rodzynki w cudzysłowiu rozwalają system. W życiu tak smacznych nie jadłam. ALE, ALE – nie dla każdego!! Rodzynki to przecież wysuszone winogrona czyli cukier gronowy! Kto się zmaga ze „zrzutem”, temu nie jest dane, wtedy lepiej wybrać świeże owoce. Rodzynki, żurawinę czy daktyle warto zabrać na trening, rower, bieg, wyprawę po górach. Świetnie uzupełniają cukier no i nie są chlebem (mąką) którego niektórzy nie mogą jeść.

Dzisiejszy jadłospis:
- 6:45 KAWA!!
- 7:00 ŚNIADANIE: 4 jaja sadzone bez tłuszczu, pomidory, ogórki.
- do pracy zabrałam na wszelki wypadek kiełbaski.
- 11:00 II ŚNIADANIE: jednak mnie zmogło głodem: 2 małe kiełbaski.
- 15:00 OBIAD (miastowy) w Opolu na Kościuszki jest Restauracja Festivalowa (jedzenie na wagę): kawał mięsa wyłowiony z sosu, surówka, cena 10zł.
- Wracając do pracy zakupiłam owoce: truskawki, maliny, czereśnie.
- 15:40 PATRZYŁY NA MNIE: garść żurawiny i garść rodzynek.
- 18:00 KAWA!! coś mi się przysypiało 🙂
- 20:00 KOLACJA: 30g prażonych pestek słonecznika i dyni, chyba z pół kilograma owoców: czereśni i malin.
- Wiedziałam, że tak będzie – owoce nie sycą, ale taką miałam na nie ochotę… 23:00 kiełbaski (te co nie dojadłam w pracy).
Podsumowanie dnia:
- Kroków tyle co nic… nie ma co się chwalić, ale tak to już jest w środy…
- Sen – niedobór.
- Poziom zadowolenia – ogromny!!
- Przyszły moje gatki z Pearl Izumi w wersji pro (aż z Niemiec :)) jutro napiszę coś więcej.
- Przyszedł Para Farm, naturalne zioła w kroplach na robaki (taka profilaktyka, w końcu stale odrobaczamy czworonogi, a samych siebie?)
- Przyszedł czystek i lapacho – jutro będę testować.
FOTOSTORY:
Poranne jajca:
Poranna „sałatka”:
Kiełbaski na „wszelki wypadek”:
Obiad miastowy 10zł:
Kolacja:
SPORTOWE PODSUMOWANIE DNIA :/
nie ma co się chwalić
JAK PORADZIĆ SOBIE W MC DONALD:
Jak już musimy i jemy tam… Mnie się też zdarza: Zjedz samego kotleta z majonezem i warzywami, a do tego sałatkę bez sosu. Będzie nieźle 🙂 Mnie czasami potrzebne są dwa kotlety.
—————-
UWAGA: to jest mój prywatny paleo jadłospis, mój plan dnia, mój trening, nie koniecznie musi być dobry i dla Ciebie!! Ja się czuję świetnie, mi służy, a Ty skonsultuj to ze swoim lekarzem, trenerem czy dietetykiem.
Iwona Wierzbicka
paleo jadłospis 9-07-2014
Autor
Tagi
Podobne tematy
Dziennik Ajwen: Włochy 2015 – rodzinny wyjazd na narty
Tym razem naszą rodzinę zawiało na narty do doliny słońca – Val di Sole. Przyznam szczerze, że niełatwo być we Włoszech na diecie. Mały narciarz Krzyś zaczynał przygodę narciarską w wieku 2,5 lat. Wtedy pierwszy…
WIĘCEJ >Szczawnica – rowerowo – gdzie jechać?
Szczawnica - Pieniny, nie ma tu wielu tras, ale pomysł na 3 dni rowerowe się znajdzie, poza tym można te same trasy przebiec albo pójść na Trzy Korony przez Sokolicę
WIĘCEJ >Paleo jadłospis 2-08-2014
Sobota – dzień wolny wreszcie!! Spałam do 9:00, Kris również – cud no 🙂 Jakieś tam sobie plany porobiłam, myślę że chciałam odgruzować swoje biuro, bo przez ten cały tydzień rzucałam dokumenty gdzie popadnie. Ale…
WIĘCEJ >Paleo jadłospis 17-09-2014 kocham cię
Środa czyli ciężki dzień, rano pośpiech, zupa jajeczna z boczkiem, do tego sałatka z pomidora, rzodkiewki i kiełków. Dzień długi i pracowity i pełen "trudnych" przypadków. Wracam do domu, pędzę, bo jeszcze konsultacje online, a
WIĘCEJ >