Definicja EBM (ang. evidence based medicine) powstała w latach 80. Termin ten oznacza: skrupulatne, sprecyzowane i rozsądne wykorzystanie aktualnych dowodów przy podejmowaniu decyzji dotyczących opieki nad konkretnym pacjentem.
Jako pioniera medycyny opartej na faktach uważa się wiedeńskiego lekarza Ignaza Semmelweisa, który zebrał dokumentację medyczną kobiet umierających na oddziałach położniczych i opracował statystyki umieralności. Na tej podstawie wysnuł wniosek, że problemem są lekarze przenoszący bakterie. Po wprowadzeniu nakazu dezynfekcji rąk śmiertelność spadła z 12% do 2%.
Obecnie trudno jest uznać z całą pewnością, kto jest na 100% twórcą definicji EBM. Z pewnością wielu lekarzy i naukowców przyczyniło się do jej ostatecznego ukształtowania.
Czym jest EBM?
Definicja EBM to nie tylko statystyka czy badania naukowe. Na EBM składają się trzy filary (pola), które wspólnie dają całokształt:
- badania naukowe, wybrane – najbardziej wiarygodne;
- własne doświadczenie klinicysty;
- system wartości i oczekiwań pacjenta.
EBM jest nurtem otwartym na nowe koncepcje, na nowe, lepsze, bardziej dopasowane badania. Równocześnie jest też nurtem, który uznaje, że czasem doświadczenie lekarza jest ponad badaniami naukowymi. Dlaczego? O tym poniżej.
Evidence based medicine czasami zmienia swoją formułę na medicine based evidence (fakty oparte na medycynie). Rehabilituje to rolę indywidualnego doświadczenia lekarza i patofizjologii oraz wartości pacjenta jako czynników równoprawnych z dowodami naukowymi w podejmowaniu decyzji medycznych.
Dlaczego badania mogą czasami zawodzić?
Ponieważ naukowcy podchodzą do badań z własną intencją, a często i oczekiwaniem konkretnych wyników. Czasami przedstawiane są błędne dowody lub wyciągane błędne wnioski bądź ukrywane są interesy publikacji badań naukowych. Niektóre z nich prowadzone są na zlecenie firm, część prowadzonych jest na zwierzętach albo na konkretnych grupach etnicznych, a metaanalizy zawierają dane poddane wcześniejszej selekcji.
Stąd też obecnie się postuluje, by powrócić do etycznych aspektów leczenia chorych z indywidualnym podejściem do pacjenta. Coraz częściej mówi się też o procedurach, które nie są skuteczne. Można byłoby ich uniknąć, gdyby lekarze wykazali się podejściem wg zasady EBM w takim kształcie, w jakim została stworzona, a nie w takim, w jakim to ma miejsce obecnie (EBM = sucha nauka, nieważne czy coś działa, czy nie, istotne, że badania tak mówią).
Czym EBM nie jest?
EBM nie jest przerzucaniem się badaniami. To – podkreślam – połączenie badań, doświadczenia w działaniu w praktyce klinicznej oraz wartości, którą wnosi pacjent. On też może wiedzieć, że coś mu pomogło lub mu zaszkodziło, nawet jeśli przedstawiane dowody wg publikacji naukowych temu przeczą.
Obecnie mam wrażenie, że doświadczenie klinicystów traktowane jest jak szarlataneria i działanie poza systemem. Natomiast informacje przekazywane przez pacjentów to dowody anegdotyczne, „foliarstwo” i wiara w teorie spiskowe. Z podejścia EBM pozostało tylko hasło „dowody naukowe”, przy czym te, które w danej sytuacji komuś (człowiekowi/instytucji/koncernowi) najbardziej pasują.
Jak wg twórców teorii EBM powinien wyglądać proces?
- Rozpoznanie problemu klinicznego u pacjenta.
- Postawienie pytania klinicznego.
- Wybór odpowiednich źródeł naukowych w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie.
- Ocena dowodów pod względem słuszności i skuteczności zastosowania.
- Połączenie dowodów z oceną kliniczną, preferencjami pacjenta, doświadczeniem lekarza i zastosowaniem praktycznym.
- Ocena skuteczności zastosowanej terapii.
- W razie nieskuteczności szukanie innej drogi, innych źródeł naukowych.
Co ma wspólnego EBM z dietetyką?
W dietetyce odpowiednikiem EBM jest EBN, czyli evidence based nutrition, choć nie ma nic złego w tym, jeżeli dietetyk powie, że działa w nurcie EBM. Jest to traktowane równorzędnie. Pozostaje jednak kwestią sporną definicja, jaką wielu dietetyków rozumie za skrótem EBM. Często możemy spotkać dietetyków zaraz po studiach albo takich, którzy jedynie zajmują się publikacjami, mniej lub bardziej kreatywnymi pogadankami na forach oraz szkoleniami. Pierwsze, co możemy u nich zobaczyć, to „order” EBM. Dzięki temu mogą królować nad wszystkimi innymi dietetykami, którzy w ich ocenie nie stosują takiego podejścia. Tymczasem oni również korzystają z publikacji i z tych samych baz medycznych, często po prostu wybierają inne badania (bo gdy jedne się nie sprawdzają w pracy z podopiecznym, to czyż zgodnie z procesem EBM nie należy poszukać innych?). Ponadto mają za sobą lata praktyki w pracy z pacjentami/klientami i są otwarci na to, co mają oni do przekazania.
Jakże często spotykam się ze stwierdzeniem dietetyka w stosunku do podopiecznego: „Co pani tam wie. Ma pani jeść pięć posiłków dziennie, a w każdym mają być węglowodany, ma być kolorowo i urozmaicenie, bo tak jest zdrowo!”. Podopieczna zapyta: „Dlaczego? Mam po tym wzdęcia, uczucie senności i wysypkę na twarzy”. Odpowiedź dietetyka EBM: bo tak mówią badania, bo tak uczyli na studiach, bo tak mówią inni dietetycy.
To po prostu błąd w interpretacji pojęcia EBM.
JEŚLI COŚ CIĘ NIEPOKOI, SKONSULTUJ SIĘ Z DIETETYKIEM KLINICZNYM AJWEN
Bibliografia
- Co to jest EBM, Polski Instytut Evidence Based Medicine, http://ebm.org.pl/show.php?aid=15267 (17.12.2021).
- Co to jest Evidence Based Medicine (EBM)?, http://inspiracje-medyczne.eu/co-to-jest-evidence-based-medicine-ebm/ (17.12.2021).
- Wywiad lekarski oparty na zasadach EBM, red. Tierney L.M., Henderson M.C., Warszawa 2007.
- Epling J., Smucny J., Patil A., Tudiver F., Teaching evidence-based medicine skills through a residency-developed guideline, „Fam Med” (2002), nr 34 (9), s. 646–648.
- Gajewski P., Jaeschke R., Mrukowicz J., Evedence based medicine (EBM) współczesną sztuką lekarską. Cele Polskiego Instytutu Evidence Based Medicine, „Medycyna Praktyczna” (2003), nr 3, s. 69-71.
- Greenhalgh T., Howick J., Maskrey N., Evidence based medicine: a movement in crisis?, „BMJ” (2014), DOI: 10.1136/bmj.g3725.
- Katz J.N., Kokot F., Podręcznik medycyny klinicznej opartej na zasadach EBM, PZWL 2009.
- Sackett D.L., The need for evidence-based medicine, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1295384/pdf/jrsocmed00064-0020.pdf (17.12.2021).
- Sackett D.L., Rosenberg W.M., Gray J.A., Haynes R.B., Richardson W.S., Evidence based medicine: what it is and what it isn’t, https://www.bmj.com/content/312/7023/71 (17.12.2021).
Autor
Iwona Wierzbicka
Definicja EBM (ang. evidence based medicine) powstała w latach 80. Termin ten oznacza: skrupulatne, sprecyzowane i rozsądne wykorzystanie aktualnych dowodów przy podejmowaniu decyzji dotyczących opieki nad konkretnym pacjentem.
Jako pioniera medycyny opartej na faktach uważa się wiedeńskiego lekarza Ignaza Semmelweisa, który zebrał dokumentację medyczną kobiet umierających na oddziałach położniczych i opracował statystyki umieralności. Na tej podstawie wysnuł wniosek, że problemem są lekarze przenoszący bakterie. Po wprowadzeniu nakazu dezynfekcji rąk śmiertelność spadła z 12% do 2%.
Obecnie trudno jest uznać z całą pewnością, kto jest na 100% twórcą definicji EBM. Z pewnością wielu lekarzy i naukowców przyczyniło się do jej ostatecznego ukształtowania.
Czym jest EBM?
Definicja EBM to nie tylko statystyka czy badania naukowe. Na EBM składają się trzy filary (pola), które wspólnie dają całokształt:
- badania naukowe, wybrane – najbardziej wiarygodne;
- własne doświadczenie klinicysty;
- system wartości i oczekiwań pacjenta.
EBM jest nurtem otwartym na nowe koncepcje, na nowe, lepsze, bardziej dopasowane badania. Równocześnie jest też nurtem, który uznaje, że czasem doświadczenie lekarza jest ponad badaniami naukowymi. Dlaczego? O tym poniżej.
Evidence based medicine czasami zmienia swoją formułę na medicine based evidence (fakty oparte na medycynie). Rehabilituje to rolę indywidualnego doświadczenia lekarza i patofizjologii oraz wartości pacjenta jako czynników równoprawnych z dowodami naukowymi w podejmowaniu decyzji medycznych.
Dlaczego badania mogą czasami zawodzić?
Ponieważ naukowcy podchodzą do badań z własną intencją, a często i oczekiwaniem konkretnych wyników. Czasami przedstawiane są błędne dowody lub wyciągane błędne wnioski bądź ukrywane są interesy publikacji badań naukowych. Niektóre z nich prowadzone są na zlecenie firm, część prowadzonych jest na zwierzętach albo na konkretnych grupach etnicznych, a metaanalizy zawierają dane poddane wcześniejszej selekcji.
Stąd też obecnie się postuluje, by powrócić do etycznych aspektów leczenia chorych z indywidualnym podejściem do pacjenta. Coraz częściej mówi się też o procedurach, które nie są skuteczne. Można byłoby ich uniknąć, gdyby lekarze wykazali się podejściem wg zasady EBM w takim kształcie, w jakim została stworzona, a nie w takim, w jakim to ma miejsce obecnie (EBM = sucha nauka, nieważne czy coś działa, czy nie, istotne, że badania tak mówią).
Czym EBM nie jest?
EBM nie jest przerzucaniem się badaniami. To – podkreślam – połączenie badań, doświadczenia w działaniu w praktyce klinicznej oraz wartości, którą wnosi pacjent. On też może wiedzieć, że coś mu pomogło lub mu zaszkodziło, nawet jeśli przedstawiane dowody wg publikacji naukowych temu przeczą.
Obecnie mam wrażenie, że doświadczenie klinicystów traktowane jest jak szarlataneria i działanie poza systemem. Natomiast informacje przekazywane przez pacjentów to dowody anegdotyczne, „foliarstwo” i wiara w teorie spiskowe. Z podejścia EBM pozostało tylko hasło „dowody naukowe”, przy czym te, które w danej sytuacji komuś (człowiekowi/instytucji/koncernowi) najbardziej pasują.
Jak wg twórców teorii EBM powinien wyglądać proces?
- Rozpoznanie problemu klinicznego u pacjenta.
- Postawienie pytania klinicznego.
- Wybór odpowiednich źródeł naukowych w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie.
- Ocena dowodów pod względem słuszności i skuteczności zastosowania.
- Połączenie dowodów z oceną kliniczną, preferencjami pacjenta, doświadczeniem lekarza i zastosowaniem praktycznym.
- Ocena skuteczności zastosowanej terapii.
- W razie nieskuteczności szukanie innej drogi, innych źródeł naukowych.
Co ma wspólnego EBM z dietetyką?
W dietetyce odpowiednikiem EBM jest EBN, czyli evidence based nutrition, choć nie ma nic złego w tym, jeżeli dietetyk powie, że działa w nurcie EBM. Jest to traktowane równorzędnie. Pozostaje jednak kwestią sporną definicja, jaką wielu dietetyków rozumie za skrótem EBM. Często możemy spotkać dietetyków zaraz po studiach albo takich, którzy jedynie zajmują się publikacjami, mniej lub bardziej kreatywnymi pogadankami na forach oraz szkoleniami. Pierwsze, co możemy u nich zobaczyć, to „order” EBM. Dzięki temu mogą królować nad wszystkimi innymi dietetykami, którzy w ich ocenie nie stosują takiego podejścia. Tymczasem oni również korzystają z publikacji i z tych samych baz medycznych, często po prostu wybierają inne badania (bo gdy jedne się nie sprawdzają w pracy z podopiecznym, to czyż zgodnie z procesem EBM nie należy poszukać innych?). Ponadto mają za sobą lata praktyki w pracy z pacjentami/klientami i są otwarci na to, co mają oni do przekazania.
Jakże często spotykam się ze stwierdzeniem dietetyka w stosunku do podopiecznego: „Co pani tam wie. Ma pani jeść pięć posiłków dziennie, a w każdym mają być węglowodany, ma być kolorowo i urozmaicenie, bo tak jest zdrowo!”. Podopieczna zapyta: „Dlaczego? Mam po tym wzdęcia, uczucie senności i wysypkę na twarzy”. Odpowiedź dietetyka EBM: bo tak mówią badania, bo tak uczyli na studiach, bo tak mówią inni dietetycy.
To po prostu błąd w interpretacji pojęcia EBM.
JEŚLI COŚ CIĘ NIEPOKOI, SKONSULTUJ SIĘ Z DIETETYKIEM KLINICZNYM AJWEN
Bibliografia
- Co to jest EBM, Polski Instytut Evidence Based Medicine, http://ebm.org.pl/show.php?aid=15267 (17.12.2021).
- Co to jest Evidence Based Medicine (EBM)?, http://inspiracje-medyczne.eu/co-to-jest-evidence-based-medicine-ebm/ (17.12.2021).
- Wywiad lekarski oparty na zasadach EBM, red. Tierney L.M., Henderson M.C., Warszawa 2007.
- Epling J., Smucny J., Patil A., Tudiver F., Teaching evidence-based medicine skills through a residency-developed guideline, „Fam Med” (2002), nr 34 (9), s. 646–648.
- Gajewski P., Jaeschke R., Mrukowicz J., Evedence based medicine (EBM) współczesną sztuką lekarską. Cele Polskiego Instytutu Evidence Based Medicine, „Medycyna Praktyczna” (2003), nr 3, s. 69-71.
- Greenhalgh T., Howick J., Maskrey N., Evidence based medicine: a movement in crisis?, „BMJ” (2014), DOI: 10.1136/bmj.g3725.
- Katz J.N., Kokot F., Podręcznik medycyny klinicznej opartej na zasadach EBM, PZWL 2009.
- Sackett D.L., The need for evidence-based medicine, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1295384/pdf/jrsocmed00064-0020.pdf (17.12.2021).
- Sackett D.L., Rosenberg W.M., Gray J.A., Haynes R.B., Richardson W.S., Evidence based medicine: what it is and what it isn’t, https://www.bmj.com/content/312/7023/71 (17.12.2021).
Autor
Tagi
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Strach ma wielkie oczy
Strach ma wielkie oczy. Zwykle przytrafia nam się to, czego się boimy. Tyle tylko, że 99% rzeczy, o które się martwimy i o których rozmyślamy, nigdy się nie wydarza. Tracimy czas na myślenie, analizowanie, zamartwianie…
WIĘCEJ >Metale ciężkie – sprawdź, czy jesteś nimi zatruty
Metale ciężkie – co może świadczyć o tym, że jesteś nimi zatruty? Sprawdź najczęstsze objawy. Jeśli zauważysz u siebie choć jeden z nich, problem zatrucia metalami ciężkimi może cię dotyczyć! Objawy: nietolerancja kosmetyków, zapachów, chemii…
WIĘCEJ >Dlaczego ciągle jest mi zimno?
W zimie nie rozstajesz się z grubymi skarpetkami i kubkiem gorącej herbaty. Latem nie jest wcale lepiej – z nieba leje się żar, a tobie wciąż jest zimno. Możliwe, że od lat słyszysz, że taka…
WIĘCEJ >Rusza wyzwanie #nowaskóra i #nowafigura
Przed nami 3 miesiące wyzwania, w którym główną rolę będzie odgrywał bulion. Zachęcamy, aby zacząć czerpać z jego prozdrowotnych właściwości i samemu się przekonać, że regularne picie bulionu może zbawiennie zadziałać na skórę, jelita, odporność…
WIĘCEJ >