fbpx
logo
Szukaj
open close

Wymówki a dieta. Grunt to organizacja!

Slide
Pobierz aplikację

i zacznij pracę nad swoją dietą!

Tagi

Postaw mi kawę na buycoffee.to
organizacja

Chcesz schudnąć, przejść na dietę, ale cały czas dostrzegasz jakieś trudności? Sprawdź, jak może pomóc ci dobra organizacja i współpraca z innymi.

Chciałbym wam pokazać, jak ważna jest współpraca oraz wsparcie bliskich osób w sytuacji, gdy zmieniamy nasz sposób odżywiania. Grunt to organizacja! Zawsze tak uważałem, jest to wpisane w moją poznańską duszę. Najważniejsze to otaczać się takimi osobami, które będą nam dawać wsparcie.

Sprawdź jeszcze: Samotność w dietetycznej rzeczywistości

A teraz włożę kij w mrowisko. Każdy, kto zaczyna dietę paleo, narzeka, że jest ciężko, daleko, że wszystko jest drogie, że nie ma czasu, trzeba gotować w domu, trzeba samemu coś hodować itd. Taaa… Moi rodzice uprawiali ogródek i hodowali króliki, żebyśmy mieli z bratem co jeść (tylko mojej żonie nie mówcie, bo Asia krzyczy, że króliczki są do głaskania).

Najczęstsze wymówki

Jest ciężko

Wielu moich rówieśników z dzieciństwa też tak miało. Sezon od maja do końca września spędzaliśmy na ogródkach działkowych. Pomagaliśmy rodzicom pielić, podlewać i zbierać pomidory, ogórki, cukinie, sałatę itd. Po mleko jeździłem rowerem kilka kilometrów na wieś do gospodarza, w sezonie zatrudniałem się z bratem do zrywania owoców.

Za daleko

W porównaniu do tego, co było dawniej, nie widzę jakoś wzrostu pracy i poświęconego czasu, wręcz przeciwnie. Teraz mamy wszystko na wyciągnięcie ręki. Klikasz myszką lub palcem w ekran i paczka z jedzeniem, chemią czy zabawkami niebawem będzie w twoim domu. Mamy większą wygodę życia. Poza tym producenci żywności przyzwyczaili nas, że mnóstwo dań możemy mieć wręcz gotowych. Reklamy próbują nam wmówić, że paczkowane gotowe jedzenie jest równie dobre, a nawet lepsze niż swojskie.

Wszystko jest drogie

To jest już taka bzdura, że w mojej poznańskiej łepetynie się nie mieści. Pisałem już o tym zresztą wielokrotnie. Opowiadam też i uczę na warsztatach kulinarnych, że dieta paleo nie musi być wcale droga. Dziś liczyliśmy w pracy, ile miesięcznie wydajemy na jedzenie. Wyszło około 500 zł na głowę. Dało to dzienną kwotę w zeszłym miesiącu na poziomie 16,12 zł. To jest oczywiście bardzo dużo, bo w Opolu nie mam gdzie samemu hodować warzyw i mam utrudniony dostęp do swojskiego, zaufanego mięsa. W Poznańskiem na samo jedzenie szło jakieś 9–12 zł dziennie, co daje jakieś 350 zł miesięcznie. Jasne, do tego dochodzi prąd. Ale jakie to ma znaczenie, czy jemy chleb, czy warzywa z mięsem. Lodówka, kuchenka tak samo chodzi i pobiera prąd.

Brak czasu na gotowanie

Dlaczego większość ludzi nie gotuje w domu? Bo nie ma czasu? Nie potrafi i nie wie jak? Nie chce się nauczyć? Chce mieć czysto w kuchni i ładnie? To są prawdziwe powody, jednak głównym jest wygodnictwo, a cała reszta to zawoalowane lenistwo.

Ze wszystkich znajomych, jakich mam, tylko o pojedynczych osobach mogę powiedzieć, że naprawdę nie mają czasu gotować, a jednak sami sobie przygotowują jedzenie. Zresztą, po to też założyłem blog Paleo Dla Opornych, bo nie mam aż tyle czasu, żeby każdemu indywidualnie pomagać. Poza tym jak ktoś chce, to się nauczy. Wielokrotnie zapraszałem znajomych do domu i pokazywałem jak i co gotować lub przyjeżdżałem pichcić do nich.

Mnóstwo przepisów, gotowych jadłospisów i pomocnych narzędzi znajdziesz w naszej aplikacji Pogotowie dietetyczne.

Organizacja, współpraca, wsparcie

Nie trzeba wcale przechodzić na dietę paleo, żeby sobie po ludzku, nawzajem pomagać.

Jedno z nas w pracy raz w tygodniu jedzie za Opole do sklepu po żywność. Robimy na kartce listę, co kto chce, i emisariusz paleo leci swoim blaszanym rumakiem po zakupy. Ja planuje zakup na cały tydzień. Liczę, ile zjem kiełbasy, mięsa, metki przez kolejne siedem dni i ile mniej więcej zje Asia.

Część zakupów mrożę, np. mięso, leberę, metkę. Część suszę, np. kiełbasy, boczek, słoninę. Poza tym informujemy się nawzajem w pracy jak gdzieś jest jakaś promocja lub dobrej jakości towar spożywczy.

Sprawdź nasze e-booki kulinarne:

Prawa autorskie – zapoznaj się!

Autor



Paweł Jackowski

Chcesz schudnąć, przejść na dietę, ale cały czas dostrzegasz jakieś trudności? Sprawdź, jak może pomóc ci dobra organizacja i współpraca z innymi.

Chciałbym wam pokazać, jak ważna jest współpraca oraz wsparcie bliskich osób w sytuacji, gdy zmieniamy nasz sposób odżywiania. Grunt to organizacja! Zawsze tak uważałem, jest to wpisane w moją poznańską duszę. Najważniejsze to otaczać się takimi osobami, które będą nam dawać wsparcie.

Sprawdź jeszcze: Samotność w dietetycznej rzeczywistości

A teraz włożę kij w mrowisko. Każdy, kto zaczyna dietę paleo, narzeka, że jest ciężko, daleko, że wszystko jest drogie, że nie ma czasu, trzeba gotować w domu, trzeba samemu coś hodować itd. Taaa… Moi rodzice uprawiali ogródek i hodowali króliki, żebyśmy mieli z bratem co jeść (tylko mojej żonie nie mówcie, bo Asia krzyczy, że króliczki są do głaskania).

Najczęstsze wymówki

Jest ciężko

Wielu moich rówieśników z dzieciństwa też tak miało. Sezon od maja do końca września spędzaliśmy na ogródkach działkowych. Pomagaliśmy rodzicom pielić, podlewać i zbierać pomidory, ogórki, cukinie, sałatę itd. Po mleko jeździłem rowerem kilka kilometrów na wieś do gospodarza, w sezonie zatrudniałem się z bratem do zrywania owoców.

Za daleko

W porównaniu do tego, co było dawniej, nie widzę jakoś wzrostu pracy i poświęconego czasu, wręcz przeciwnie. Teraz mamy wszystko na wyciągnięcie ręki. Klikasz myszką lub palcem w ekran i paczka z jedzeniem, chemią czy zabawkami niebawem będzie w twoim domu. Mamy większą wygodę życia. Poza tym producenci żywności przyzwyczaili nas, że mnóstwo dań możemy mieć wręcz gotowych. Reklamy próbują nam wmówić, że paczkowane gotowe jedzenie jest równie dobre, a nawet lepsze niż swojskie.

Wszystko jest drogie

To jest już taka bzdura, że w mojej poznańskiej łepetynie się nie mieści. Pisałem już o tym zresztą wielokrotnie. Opowiadam też i uczę na warsztatach kulinarnych, że dieta paleo nie musi być wcale droga. Dziś liczyliśmy w pracy, ile miesięcznie wydajemy na jedzenie. Wyszło około 500 zł na głowę. Dało to dzienną kwotę w zeszłym miesiącu na poziomie 16,12 zł. To jest oczywiście bardzo dużo, bo w Opolu nie mam gdzie samemu hodować warzyw i mam utrudniony dostęp do swojskiego, zaufanego mięsa. W Poznańskiem na samo jedzenie szło jakieś 9–12 zł dziennie, co daje jakieś 350 zł miesięcznie. Jasne, do tego dochodzi prąd. Ale jakie to ma znaczenie, czy jemy chleb, czy warzywa z mięsem. Lodówka, kuchenka tak samo chodzi i pobiera prąd.

Brak czasu na gotowanie

Dlaczego większość ludzi nie gotuje w domu? Bo nie ma czasu? Nie potrafi i nie wie jak? Nie chce się nauczyć? Chce mieć czysto w kuchni i ładnie? To są prawdziwe powody, jednak głównym jest wygodnictwo, a cała reszta to zawoalowane lenistwo.

Ze wszystkich znajomych, jakich mam, tylko o pojedynczych osobach mogę powiedzieć, że naprawdę nie mają czasu gotować, a jednak sami sobie przygotowują jedzenie. Zresztą, po to też założyłem blog Paleo Dla Opornych, bo nie mam aż tyle czasu, żeby każdemu indywidualnie pomagać. Poza tym jak ktoś chce, to się nauczy. Wielokrotnie zapraszałem znajomych do domu i pokazywałem jak i co gotować lub przyjeżdżałem pichcić do nich.

Mnóstwo przepisów, gotowych jadłospisów i pomocnych narzędzi znajdziesz w naszej aplikacji Pogotowie dietetyczne.

Organizacja, współpraca, wsparcie

Nie trzeba wcale przechodzić na dietę paleo, żeby sobie po ludzku, nawzajem pomagać.

Jedno z nas w pracy raz w tygodniu jedzie za Opole do sklepu po żywność. Robimy na kartce listę, co kto chce, i emisariusz paleo leci swoim blaszanym rumakiem po zakupy. Ja planuje zakup na cały tydzień. Liczę, ile zjem kiełbasy, mięsa, metki przez kolejne siedem dni i ile mniej więcej zje Asia.

Część zakupów mrożę, np. mięso, leberę, metkę. Część suszę, np. kiełbasy, boczek, słoninę. Poza tym informujemy się nawzajem w pracy jak gdzieś jest jakaś promocja lub dobrej jakości towar spożywczy.

Sprawdź nasze e-booki kulinarne:

Prawa autorskie – zapoznaj się!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Autor

Paweł Jackowski
9 czerwca 2016

Tagi

Komentarzy: 3

  1. Julita Tratnerska 9 czerwca 2016 o 18:01

    Zgadzam się w stu procentach. Dieta paleo jest naprawdę tańsza niż tradycyjne jedzenie, często spożywane na mieście. Jeden posiłek na mieście moich tradycyjnie żywiących się znajomych to często koszt mojego całodziennego wyżywienia paleo. Czas na gotowanie też zawsze można znaleźć, ponieważ mięso można przygotować na co najmniej dwa dni, a starcie lub pokrojenie warzyw na jakąś surówkę czy sałatkę naprawdę nie zajmuje dużo więcej czasu niż robienie kanapek. Wiele rzeczy można także mrozić, a potem tylko wyjąć odpowiednio wcześniej. Jest to tylko kwestia ogólnego przemyślenia zakupów, co zresztą po jakimś czasie staje się automatyczne. Poza tym jest obecnie mnóstwo paleoblogów z poradami i przepisami, więc po prostu wystarczy chęć i zapał, aby zmienić swój dotychczasowy sposób odżywiania na zdrowszy.

    • Paweł Jackowski 9 czerwca 2016 o 21:51

      – planowanie
      – organizacja
      – oszczędzanie
      Zresztą te zasady powinny być w każdym gospodarstwie domowym, niezależnie od diety. Ale jest różnica, że teraz (na paleo) na jedzenie wydajemy mniej 🙂

  2. Ku Refleksji 23 maja 2017 o 13:24

    Wszystkie tego typu porady niestety opierają się o jeden typowy błąd logiczny – są pisane przez osoby zawodowo zajmujące się tym, o czym mówią. Skoro Pan Paweł, czy Pani Iwona „siedzą” w dietach zawodowo, hobbystycznie i w wolnych chwilach to oczywiste jest, że łatwo im to organizować. Przecież to ich życie! To tak, jakby zawodowy sportowiec mówił „ćwicz 3x dziennie. Ja ćwiczę, to czemu ty nie możesz?” i nie robił nic poza jedzeniem i ćwiczeniem 🙂

    Ja natomiast chętnie przeczytałbym, jak z gotowaniem codziennie, ćwiczeniem, zdrowymi zakupami i sportem poradzić ma sobie:
    – samotna matka;
    – właściciel małego przedsiębiorstwa;
    – górnik (praca zmianowa, wyczerpująca, toksyczne środowisko i „społeczność” kochająca alkohol)
    – student

    I tak dalej. I nie, nie hejtuję 🙂 Mam sporo czasu (internetowy biznesik, praca z sofy) i nadążam, jednak rozumiem, że to nie takie hop siup, szczególnie w coraz gorszych warunkach finansowych naszego pięknego kraju i coraz wyższych cenach żywności.

Pozostaw komentarz

Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.

Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.

Podobne tematy

jaja, jajka, skorupki

Najlepsze źródło wapnia – skorupki jaj

Skorupki jaja kurzego zawierają sole wapnia, miedź, fluor, żelazo mangan, molibden, siarę, krzem, selen, cynk i stront. Stront ma podwójne działanie: hamujące w stosunku do osteoklastów (komórek kościogubnych) i pobudzające czynności osteoblastów (komórek kościotwórczych).

WIĘCEJ >
Homocysteina

Homocysteina – cichy zabójca

Homocysteina (hcy) to niebezpieczny aminokwas, którego wysoki poziom przyczynia się do miażdżycy i zawałów serca. To tykająca bomba, cichy zabójca. Homocysteina znana jest od wielu lat, ale wciąż przez wielu lekarzy i diagnostów nie jest…

WIĘCEJ >
mąka migdałowa

Dlaczego mąka migdałowa nie nadaje się do wypieków?

Ponieważ zawiera za dużo kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, które są niestabilne termicznie i atmosferycznie. Jeśli ktoś jest fanem orzechów lub pestek, najlepiej jeśli będzie je spożywał je w formie pierwotnej.

WIĘCEJ >
napoje dla dzieci, dziecko, sok

Napoje dla dzieci – aromaty

Wiele soczków czy napojów zawiera "aromaty". To składnik, na który wiele osób nie zwraca uwagi. Dzieci kochają wyrazisty smak, a rodzic ma pewność, że to coś co jest w butelce jest faktycznie z tego co

WIĘCEJ >