fbpx
logo
Szukaj
open close

Witamina D i jej wpływ na organizm

Slide
Pobierz aplikację

i zacznij pracę nad swoją dietą!

Tagi

Postaw mi kawę na buycoffee.to
witamian D

Mnóstwo publikacji naukowych pokazuje, że witamina D może wspomóc proces leczenia niemal we wszystkich schorzeniach – od osteoporozy, przez choroby serca, nowotwory, depresję, aż po choroby autoimmunologiczne czy choroby jelit. Witamina D ma potężną moc, a jej niedobory mogą doprowadzić do rozwijania się różnych chorób. Sprawdź, jak ważna jest suplementacja tej witaminy.

Słońce najlepszym źródłem witaminy D

Często słyszy się, aby unikać promieni słonecznych albo – jeśli mamy z nimi kontakt – stosować filtry ochronne. Problem w tym, że filtry te blokują syntetyzowanie witaminy D. Zawierają też wiele szkodliwych substancji, które dostają się do naszego organizmu przez pory rozszerzające się pod wpływem ciepła.

W organizmie istnieje naturalna ochrona przed słońcem – melanina, czyli barwnik naskórka. Za produkcję tego barwnika pod wpływem promieni UV odpowiada enzym tyrozyna. Ilość melaniny określa poziom naszej opalenizny. Oczywiście, jeśli jesteśmy przez dłuższy czas narażeni na promienie słoneczne (np. na urlopie) albo mamy jasną karnację, powinniśmy użyć jakiejś ochrony, np. naturalnych filtrów lub odzieży. Najpierw jednak trochę korzystamy z promieni słonecznych, a dopiero później z tego typu środków.

Ile czasu spędzać na słońcu?

Do odpowiedniej syntezy witaminy D powinniśmy wystawiać się na promienie słoneczne w indywidualnych ilościach. Jak to sprawdzić? Należy dobrać sobie taką długość czasu naświetlania skóry, żeby na drugi dzień nie była zaczerwieniona. Powinniśmy mieć przy tym odkryte ramiona i nogi. Najlepiej jest korzystać z kąpieli słonecznych w stroju kąpielowym. Jeśli będziemy w samym stroju, to prawdopodobnie wystarczy około 30 minut naświetlania przy pełnym słońcu, np. w południe. Jeżeli uda nam się robić to często, to z pewnością organizm wytworzy odpowiednią ilość witaminy D.

Suplementacja

Witamina D jest magazynowana w tkance tłuszczowej, z której jest stopniowo uwalniana przez wiele dni. Należy jednak pamiętać, że osoby chore potrzebują większej ilości tej witaminy. Niestety w ich przypadku kąpiele słoneczne często jej nie dostarczają i niezbędna jest suplementacja. Jeżeli jest taka konieczność, latem proponuję wybierać naturalne produkty, takie jak tran. Zimą natomiast mogą to być substancje syntetyczne. Bardzo istotne jest to, że wytworzona przez słońce witamina D pozostaje we krwi do trzech razy dłużej niż ta z doustnie podawanych suplementów. Widzimy zatem, że mądre korzystanie ze słońca daje nam samo zdrowie.

Nie ma lepszej formy witaminy D niż naturalna. W dzisiejszych realiach pozyskanie odpowiedniej podaży tej witaminy wyłącznie z promieni słonecznych jest w praktyce dosyć trudne. Tak czy inaczej, lepiej z nich czerpać, choćby nawet w mniejszych dawkach.

Osteoporoza

Liczne badania wskazują na związek niskiego poziomu witaminy D z osteoporozą. W jednym z badań przeanalizowano grupę kobiet i mężczyzn (łącznie około 10 000 osób), u których sprawdzano mineralną gęstość kości BMD, spożycie wapnia oraz poziom witaminy D. Wszystkie te osoby mieszkały w Stanach Zjednoczonych. Badanie wykazało, że im niższy poziom witaminy D, tym niższy wskaźnik BMD i odwrotnie. Zauważono, że zwiększenie podaży wapnia w diecie nie wpływało na zmianę wskaźnika BMD. Dopiero gdy organizm nasycił się odpowiednią ilością witaminy D, poziom wapnia się normował.

Witamina D pełni zasadniczą rolę w procesie tworzenia nowej tkanki kostnej, bo oddziałuje bezpośrednio na osteoblasty – komórki budujące kość. Istotne jest również to, że właściwy poziom witaminy D we krwi zapewnia prawidłowe wchłanianie wapnia i fosforu w jelitach. U osób z niedoborami witaminy D (badamy stężenie 25OHD3) często stosuje się suplementacje w dużych dawkach, tj. 2000–12000 j.m witaminy D3 dziennie. Przy wysokim dawkowaniu obowiązkowo musimy włączyć odpowiednio dobraną podaż witaminy K2. To konieczne, aby uniknąć zwapnienia tkanek miękkich oraz usprawnić proces wysycania się wapnia z kośćca. Warto również rozważyć podaż witaminy K2 w postaci MK-4, ponieważ badania wykazały, że pomaga w dostaniu się wapnia do kości.

Przeziębienie

Witamina D wzmacnia układ odpornościowy, przez co umożliwia mu skuteczną walkę z wirusami wywołującymi przeziębienie. W badaniach naukowych wielokrotnie wykazywano związek częstych przeziębień z niskim poziomem 25OHD3 we krwi. Najczęściej obserwowano taki stan w okresie braku naturalnego światła słonecznego działającego na naszą skórę. Doprowadza to do spadku poziomu witaminy D w naszym organizmie, a przez to jest się bardziej podatnym na infekcje. W przypadku przeziębień u osób, które stale suplementują D3, zaleca się potrojenie dziennej dawki przez około trzy kolejne dni.

Środki na ogół polecane, takie jak ibuprofen, paracetamol czy aspiryna, mogą być przyczyną problemów z układem pokarmowym. Bardzo niekorzystnie mogą wpływać na żołądek i powodować krwawienia. Tego typu leki mogą nawet wydłużyć okres trwania choroby. Wymuszają przy tym ich długotrwałe stosowanie, co nie przynosi korzyści dla zdrowia. Dlatego też lepiej wybierać naturalne sposoby radzenia sobie z przeziębieniem.

Choroby jelit

W autoimmunologicznych chorobach jelit (takich jak choroba Leśniowskiego-Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego) obserwujemy duży niedobór wszystkich składników: witamin, minerałów, a zwłaszcza bardzo niski poziom witaminy D. Schorzenia te leczy się różnymi rodzajami leków. Głównie mają one za zadanie wyciszenie występującego silnego stanu zapalnego. Również przy tych schorzeniach naukowcy zaobserwowali korzystny wpływ odpowiedniej podaży witaminy D, która pomaga wyciszyć objawy chorobowe. Jak już wspominałam, niedobór tej witaminy prowadzi do zaburzeń w funkcjonowaniu układu odpornościowego. Można zatem wywnioskować, że rzutuje to również na rozwój oraz postęp procesu zdrowienia w chorobach jelitowych.

Przeczytaj jeszcze: 3 najczęstsze choroby jelit – sprawdź, czy dotyczą Ciebie

Najważniejszym czynnikiem wywołującym niedobór jest zaburzenie wchłaniania spowodowane stanem zapalnym jelit. Osoby, które się z tym borykają, nie są w stanie czerpać odpowiedniej ilości witaminy D z produktów spożywczych. Często przebywają w szpitalach, co znacznie utrudnia wystawianie się na promienie słoneczne. Zbyt niski poziom tej witaminy prowadzi do rozwoju chorób zapalnych jelit, co skutkuje pogłębianiem się niedoborów i pogarsza stan pacjenta. Badania kliniczne dowiodły, że tran, który stanowi bogate źródło witaminy D, łagodzi objawy oraz przebieg tego typu chorób. A co najważniejsze, tran jest w formie najbardziej przyswajalnej.

Astma

Naukowcy stale debatują, czy niedobór witaminy D istotnie może stanowić przyczynę rozwoju astmy, czy odpowiednia jej suplementacja pomaga ustrzec się przed chorobą oraz leczyć już istniejące przypadki. W wielu badaniach zaobserwowano silny związek pomiędzy niskim poziomem witaminy D a astmą. Należy tutaj podkreślić, że już w życiu płodowym witamina D w znaczący sposób wpływa na rozwój układu odpornościowego oraz płuc. Pewne badania donoszą, że odpowiedni poziom tej witaminy u kobiety w ciąży może znacznie obniżyć u dziecka ryzyko zachorowania na astmę. Z kolei inni specjaliści zastanawiają się nad korelacją występowania epidemii astmy z epidemią niedoboru witaminy D.

Choroby tarczycy

Leczenie chorób tarczycy – czy to niedoczynności, czy nadczynności – najczęściej polega na podawaniu hormonów tarczycy w formie tabletek. U pacjentów z chorobą Gravesa–Basedowa stosuje się kuracje lekami przeciwtarczycowymi lub niszczy gruczoł tarczycy za pomocą radioaktywnego jodu. Powoduje to często niedoczynność i skazuje pacjenta na dożywotnie przyjmowanie hormonów tarczycy. Wielu specjalistów uważa, że za rozwój choroby o podłożu autoimmunologicznym odpowiada wiele czynników. Natomiast z praktyki wynika, że prawie wszystkie osoby z chorobami tarczycy mają deficyt witaminy D w organizmie. Daje to wystarczające podstawy do stwierdzenia, że witamina ta w istotny sposób wpływa na ich powstawanie. Z jednych badań przeprowadzonych na zwierzętach wynika, że niedobór witaminy D prowadzi do rozwoju choroby Gravesa-Basedowa.

Sprawdź jeszcze: Tarczyca – co lubi, a czego nie?

Na jakim poziomie powinna być witamina D?

  • poziomy > 10 ng/ml: silny niedobór, prawdopodobnie istnieje jednostka chorobowa,
  • 10–50 ng/ml: niedobór, może świadczyć o rozwijającej się chorobie,
  • 50–80 ng/ml: poziom uważany za korzystny dla ogólnego zdrowia i dla kości,
  • 80–100 ng/ml: tyle powinien wynosić w profilaktyce nowotworowej, przy chorobach AI, Hashimoto,
  • ponad 100 ng/ml: poziom skuteczny w zapobieganiu infekcji, gruźlicy i grypy.

Optymalny poziom powinien mieścić się w przedziale 50–80 ng/ml (125–250 nmol/l).

Jak określić odpowiednią dawkę?

Należy wykonać pomiar witaminy D we krwi – metabolit 25OHD3. W zależności od uzyskanego wyniku można określić początkową dawkę suplementu na podstawie poniższego schematu:

  • poniżej 10 – dawka początkowa 15000–20000 j.m. dziennie,
  • 10–30 ng/ml – dawka początkowa 10000 j.m. dziennie,
  • 30–50 ng/ml – dawka początkowa 5000 j.m. dziennie,
  • 80–100 ng/ml – dawki 4000-2000 j.m. dziennie.

Najlepszą formą jest cholekalcyferol. Suplement nie powinien zawierać dodatku barwników, aromatów, polepszaczy smaku, cukrów, glutenu, laktozy. Po uzyskaniu odpowiedniego poziomu witaminy D warto jeszcze przez najbliższy czas stosować dawkę podtrzymującą w wysokości 400 j.m. W niektórych przypadkach dawka ta jest w istotny sposób zależna od początkowej. U osoby, która miała znaczny niedobór i zaczęła suplementację od dużej dawki, dawka podtrzymująca również powinna być wyższa. Niestety, nie da się tego jednoznacznie określić, jest to sprawa indywidualna.

Co jeśli nie widać efektów?

Zdarza się również tak, że pomimo stosowanej suplementacji dużymi dawkami witaminy D, w badaniach laboratoryjnych nie widzimy znacznych efektów. Może to być związane z wieloma czynnikami. Pamiętajmy, że witamina D to substancja, która bierze udział w wielu reakcjach zachodzących każdego dnia w naszym organizmie i jest przez cały czas wykorzystywana.

Witamina D nie działa sama – potrzebuje minerałów i innych witamin. Niedobory innych substancji często blokują wchłanianie witaminy D, dlatego warto je sprawdzić. Jeżeli występują, trzeba się nimi zająć. Warto zwrócić szczególną uwagę na magnez, witaminę A i K oraz na witaminy z grupy B. W przypadku problemów z florą bakteryjną trzeba wziąć pod uwagę niedobory witaminy K, zwłaszcza gdy zauważyliśmy krwawienie z dziąseł, siniaki czy popękane naczynka. Gdy zdarza się osłabienie widoczności, zwłaszcza w nocy, może to być znak niedoborów witaminy A (retinolu). W takich wypadkach tym bardziej nierozsądna jest suplementacja tylko witaminą D.

Stosunek witaminy A i D powinien wynosić 2 : 1. Potwierdza się zatem słuszność, że suplementacja tranem będzie najkorzystniejsza. Zawiera wszystkie witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K). Spożycie witaminy D może ułatwić absorpcję elementów nieorganicznych, takich jak: wapń, magnez, miedź, cynk, żelazo, selen, ale również pozbycie się elementów toksycznych, takich jak: ołów, arsen, glin, kadm, kobalt i stront.

Pamiętaj!

Wszelkie informacje umieszczone w artykule mają charakter informacyjny. W celu doboru odpowiedniego sposobu leczenia i suplementacji należy udać się do lekarza specjalisty lub dietetyka klinicznego.

Prawa autorskie – zapoznaj się!

Autor



Kamila Berdys

Mnóstwo publikacji naukowych pokazuje, że witamina D może wspomóc proces leczenia niemal we wszystkich schorzeniach – od osteoporozy, przez choroby serca, nowotwory, depresję, aż po choroby autoimmunologiczne czy choroby jelit. Witamina D ma potężną moc, a jej niedobory mogą doprowadzić do rozwijania się różnych chorób. Sprawdź, jak ważna jest suplementacja tej witaminy.

Słońce najlepszym źródłem witaminy D

Często słyszy się, aby unikać promieni słonecznych albo – jeśli mamy z nimi kontakt – stosować filtry ochronne. Problem w tym, że filtry te blokują syntetyzowanie witaminy D. Zawierają też wiele szkodliwych substancji, które dostają się do naszego organizmu przez pory rozszerzające się pod wpływem ciepła.

W organizmie istnieje naturalna ochrona przed słońcem – melanina, czyli barwnik naskórka. Za produkcję tego barwnika pod wpływem promieni UV odpowiada enzym tyrozyna. Ilość melaniny określa poziom naszej opalenizny. Oczywiście, jeśli jesteśmy przez dłuższy czas narażeni na promienie słoneczne (np. na urlopie) albo mamy jasną karnację, powinniśmy użyć jakiejś ochrony, np. naturalnych filtrów lub odzieży. Najpierw jednak trochę korzystamy z promieni słonecznych, a dopiero później z tego typu środków.

Ile czasu spędzać na słońcu?

Do odpowiedniej syntezy witaminy D powinniśmy wystawiać się na promienie słoneczne w indywidualnych ilościach. Jak to sprawdzić? Należy dobrać sobie taką długość czasu naświetlania skóry, żeby na drugi dzień nie była zaczerwieniona. Powinniśmy mieć przy tym odkryte ramiona i nogi. Najlepiej jest korzystać z kąpieli słonecznych w stroju kąpielowym. Jeśli będziemy w samym stroju, to prawdopodobnie wystarczy około 30 minut naświetlania przy pełnym słońcu, np. w południe. Jeżeli uda nam się robić to często, to z pewnością organizm wytworzy odpowiednią ilość witaminy D.

Suplementacja

Witamina D jest magazynowana w tkance tłuszczowej, z której jest stopniowo uwalniana przez wiele dni. Należy jednak pamiętać, że osoby chore potrzebują większej ilości tej witaminy. Niestety w ich przypadku kąpiele słoneczne często jej nie dostarczają i niezbędna jest suplementacja. Jeżeli jest taka konieczność, latem proponuję wybierać naturalne produkty, takie jak tran. Zimą natomiast mogą to być substancje syntetyczne. Bardzo istotne jest to, że wytworzona przez słońce witamina D pozostaje we krwi do trzech razy dłużej niż ta z doustnie podawanych suplementów. Widzimy zatem, że mądre korzystanie ze słońca daje nam samo zdrowie.

Nie ma lepszej formy witaminy D niż naturalna. W dzisiejszych realiach pozyskanie odpowiedniej podaży tej witaminy wyłącznie z promieni słonecznych jest w praktyce dosyć trudne. Tak czy inaczej, lepiej z nich czerpać, choćby nawet w mniejszych dawkach.

Osteoporoza

Liczne badania wskazują na związek niskiego poziomu witaminy D z osteoporozą. W jednym z badań przeanalizowano grupę kobiet i mężczyzn (łącznie około 10 000 osób), u których sprawdzano mineralną gęstość kości BMD, spożycie wapnia oraz poziom witaminy D. Wszystkie te osoby mieszkały w Stanach Zjednoczonych. Badanie wykazało, że im niższy poziom witaminy D, tym niższy wskaźnik BMD i odwrotnie. Zauważono, że zwiększenie podaży wapnia w diecie nie wpływało na zmianę wskaźnika BMD. Dopiero gdy organizm nasycił się odpowiednią ilością witaminy D, poziom wapnia się normował.

Witamina D pełni zasadniczą rolę w procesie tworzenia nowej tkanki kostnej, bo oddziałuje bezpośrednio na osteoblasty – komórki budujące kość. Istotne jest również to, że właściwy poziom witaminy D we krwi zapewnia prawidłowe wchłanianie wapnia i fosforu w jelitach. U osób z niedoborami witaminy D (badamy stężenie 25OHD3) często stosuje się suplementacje w dużych dawkach, tj. 2000–12000 j.m witaminy D3 dziennie. Przy wysokim dawkowaniu obowiązkowo musimy włączyć odpowiednio dobraną podaż witaminy K2. To konieczne, aby uniknąć zwapnienia tkanek miękkich oraz usprawnić proces wysycania się wapnia z kośćca. Warto również rozważyć podaż witaminy K2 w postaci MK-4, ponieważ badania wykazały, że pomaga w dostaniu się wapnia do kości.

Przeziębienie

Witamina D wzmacnia układ odpornościowy, przez co umożliwia mu skuteczną walkę z wirusami wywołującymi przeziębienie. W badaniach naukowych wielokrotnie wykazywano związek częstych przeziębień z niskim poziomem 25OHD3 we krwi. Najczęściej obserwowano taki stan w okresie braku naturalnego światła słonecznego działającego na naszą skórę. Doprowadza to do spadku poziomu witaminy D w naszym organizmie, a przez to jest się bardziej podatnym na infekcje. W przypadku przeziębień u osób, które stale suplementują D3, zaleca się potrojenie dziennej dawki przez około trzy kolejne dni.

Środki na ogół polecane, takie jak ibuprofen, paracetamol czy aspiryna, mogą być przyczyną problemów z układem pokarmowym. Bardzo niekorzystnie mogą wpływać na żołądek i powodować krwawienia. Tego typu leki mogą nawet wydłużyć okres trwania choroby. Wymuszają przy tym ich długotrwałe stosowanie, co nie przynosi korzyści dla zdrowia. Dlatego też lepiej wybierać naturalne sposoby radzenia sobie z przeziębieniem.

Choroby jelit

W autoimmunologicznych chorobach jelit (takich jak choroba Leśniowskiego-Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego) obserwujemy duży niedobór wszystkich składników: witamin, minerałów, a zwłaszcza bardzo niski poziom witaminy D. Schorzenia te leczy się różnymi rodzajami leków. Głównie mają one za zadanie wyciszenie występującego silnego stanu zapalnego. Również przy tych schorzeniach naukowcy zaobserwowali korzystny wpływ odpowiedniej podaży witaminy D, która pomaga wyciszyć objawy chorobowe. Jak już wspominałam, niedobór tej witaminy prowadzi do zaburzeń w funkcjonowaniu układu odpornościowego. Można zatem wywnioskować, że rzutuje to również na rozwój oraz postęp procesu zdrowienia w chorobach jelitowych.

Przeczytaj jeszcze: 3 najczęstsze choroby jelit – sprawdź, czy dotyczą Ciebie

Najważniejszym czynnikiem wywołującym niedobór jest zaburzenie wchłaniania spowodowane stanem zapalnym jelit. Osoby, które się z tym borykają, nie są w stanie czerpać odpowiedniej ilości witaminy D z produktów spożywczych. Często przebywają w szpitalach, co znacznie utrudnia wystawianie się na promienie słoneczne. Zbyt niski poziom tej witaminy prowadzi do rozwoju chorób zapalnych jelit, co skutkuje pogłębianiem się niedoborów i pogarsza stan pacjenta. Badania kliniczne dowiodły, że tran, który stanowi bogate źródło witaminy D, łagodzi objawy oraz przebieg tego typu chorób. A co najważniejsze, tran jest w formie najbardziej przyswajalnej.

Astma

Naukowcy stale debatują, czy niedobór witaminy D istotnie może stanowić przyczynę rozwoju astmy, czy odpowiednia jej suplementacja pomaga ustrzec się przed chorobą oraz leczyć już istniejące przypadki. W wielu badaniach zaobserwowano silny związek pomiędzy niskim poziomem witaminy D a astmą. Należy tutaj podkreślić, że już w życiu płodowym witamina D w znaczący sposób wpływa na rozwój układu odpornościowego oraz płuc. Pewne badania donoszą, że odpowiedni poziom tej witaminy u kobiety w ciąży może znacznie obniżyć u dziecka ryzyko zachorowania na astmę. Z kolei inni specjaliści zastanawiają się nad korelacją występowania epidemii astmy z epidemią niedoboru witaminy D.

Choroby tarczycy

Leczenie chorób tarczycy – czy to niedoczynności, czy nadczynności – najczęściej polega na podawaniu hormonów tarczycy w formie tabletek. U pacjentów z chorobą Gravesa–Basedowa stosuje się kuracje lekami przeciwtarczycowymi lub niszczy gruczoł tarczycy za pomocą radioaktywnego jodu. Powoduje to często niedoczynność i skazuje pacjenta na dożywotnie przyjmowanie hormonów tarczycy. Wielu specjalistów uważa, że za rozwój choroby o podłożu autoimmunologicznym odpowiada wiele czynników. Natomiast z praktyki wynika, że prawie wszystkie osoby z chorobami tarczycy mają deficyt witaminy D w organizmie. Daje to wystarczające podstawy do stwierdzenia, że witamina ta w istotny sposób wpływa na ich powstawanie. Z jednych badań przeprowadzonych na zwierzętach wynika, że niedobór witaminy D prowadzi do rozwoju choroby Gravesa-Basedowa.

Sprawdź jeszcze: Tarczyca – co lubi, a czego nie?

Na jakim poziomie powinna być witamina D?

  • poziomy > 10 ng/ml: silny niedobór, prawdopodobnie istnieje jednostka chorobowa,
  • 10–50 ng/ml: niedobór, może świadczyć o rozwijającej się chorobie,
  • 50–80 ng/ml: poziom uważany za korzystny dla ogólnego zdrowia i dla kości,
  • 80–100 ng/ml: tyle powinien wynosić w profilaktyce nowotworowej, przy chorobach AI, Hashimoto,
  • ponad 100 ng/ml: poziom skuteczny w zapobieganiu infekcji, gruźlicy i grypy.

Optymalny poziom powinien mieścić się w przedziale 50–80 ng/ml (125–250 nmol/l).

Jak określić odpowiednią dawkę?

Należy wykonać pomiar witaminy D we krwi – metabolit 25OHD3. W zależności od uzyskanego wyniku można określić początkową dawkę suplementu na podstawie poniższego schematu:

  • poniżej 10 – dawka początkowa 15000–20000 j.m. dziennie,
  • 10–30 ng/ml – dawka początkowa 10000 j.m. dziennie,
  • 30–50 ng/ml – dawka początkowa 5000 j.m. dziennie,
  • 80–100 ng/ml – dawki 4000-2000 j.m. dziennie.

Najlepszą formą jest cholekalcyferol. Suplement nie powinien zawierać dodatku barwników, aromatów, polepszaczy smaku, cukrów, glutenu, laktozy. Po uzyskaniu odpowiedniego poziomu witaminy D warto jeszcze przez najbliższy czas stosować dawkę podtrzymującą w wysokości 400 j.m. W niektórych przypadkach dawka ta jest w istotny sposób zależna od początkowej. U osoby, która miała znaczny niedobór i zaczęła suplementację od dużej dawki, dawka podtrzymująca również powinna być wyższa. Niestety, nie da się tego jednoznacznie określić, jest to sprawa indywidualna.

Co jeśli nie widać efektów?

Zdarza się również tak, że pomimo stosowanej suplementacji dużymi dawkami witaminy D, w badaniach laboratoryjnych nie widzimy znacznych efektów. Może to być związane z wieloma czynnikami. Pamiętajmy, że witamina D to substancja, która bierze udział w wielu reakcjach zachodzących każdego dnia w naszym organizmie i jest przez cały czas wykorzystywana.

Witamina D nie działa sama – potrzebuje minerałów i innych witamin. Niedobory innych substancji często blokują wchłanianie witaminy D, dlatego warto je sprawdzić. Jeżeli występują, trzeba się nimi zająć. Warto zwrócić szczególną uwagę na magnez, witaminę A i K oraz na witaminy z grupy B. W przypadku problemów z florą bakteryjną trzeba wziąć pod uwagę niedobory witaminy K, zwłaszcza gdy zauważyliśmy krwawienie z dziąseł, siniaki czy popękane naczynka. Gdy zdarza się osłabienie widoczności, zwłaszcza w nocy, może to być znak niedoborów witaminy A (retinolu). W takich wypadkach tym bardziej nierozsądna jest suplementacja tylko witaminą D.

Stosunek witaminy A i D powinien wynosić 2 : 1. Potwierdza się zatem słuszność, że suplementacja tranem będzie najkorzystniejsza. Zawiera wszystkie witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K). Spożycie witaminy D może ułatwić absorpcję elementów nieorganicznych, takich jak: wapń, magnez, miedź, cynk, żelazo, selen, ale również pozbycie się elementów toksycznych, takich jak: ołów, arsen, glin, kadm, kobalt i stront.

Pamiętaj!

Wszelkie informacje umieszczone w artykule mają charakter informacyjny. W celu doboru odpowiedniego sposobu leczenia i suplementacji należy udać się do lekarza specjalisty lub dietetyka klinicznego.

Prawa autorskie – zapoznaj się!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Autor

Kamila Berdys
1 grudnia 2016

Tagi

Komentarzy: 10

  1. Adaa 24 stycznia 2017 o 15:33

    a gdzie o wpływie na depresje? jedynie wzmianka na początku. czy są jakieś badania potwierdzające wpływ witaminy D na depresję?

    • Kamila Lipowicz 6 lipca 2017 o 10:16

      Jest to dość rozległy temat, idealny na osobny artykuł dlatego tutaj tylko taka mała wzmianka.

  2. Ala 24 stycznia 2017 o 19:45

    Ostatnio usłyszałam kogoś, kto powoływał się na wiadomości ze szkolenia Ajwen, że przed oznaczeniem poziomu D3 w badaniu krwi należy odstawić suplementację na minimum 3 tygodnie przed badaniem. I mam wątpliwości. Zwłaszcza, że mieliśmy ogromne problemy z unormowaniem poziomu u dziecka, pomógł dopiero zastrzyk, który spowodował, że poziom zaczął rosnąć, ze zaczęła się ta suplementowana ustnie witamina przyswajać. I mam obawy przed odstawianiem żeby nie wrócić do sytuacji, kiedy znów będzie dramat z „zaskoczeniem”. Dlatego pytam u źródła.

    • Anna Luboch 14 marca 2017 o 15:52

      By sprawdzić wysycenie organizmu suplement należy odstawić, w przeciwnym razie wynik nie będzie miarodajny.

  3. Adam Hockiewicz 24 lutego 2017 o 13:27

    też bym napisał o tej depresji to bardzo ważna rzecz, nie ma co, wolę brać regularnie swój vita d express i cieszyć się życiem niż potem nagle obudzić się z poważnymi problemami zdrowotnymi i psychicznymi

  4. basia 17 marca 2017 o 15:53

    Jeśli chodzi o dawkowanie witaminy d to proszę nie wprowadzać czytelników w błąd .
    Polskie wydanie ma błędy natomiast amerykańska ich nie ma
    Ksiazka power of vitamin d zaidi pozdrawiam

  5. Magdalena 4 lipca 2017 o 08:44

    A witamina d z lanoliny?

Pozostaw komentarz

Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.

Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.

Podobne tematy

po wizycie u dietetyka

Jak przeżyć po wizycie u dietetyka klinicznego – cz. 1

Jesteś po pierwszej wizycie u dietetyka? Oto kilka przydatnych wskazówek!

WIĘCEJ >
organizacja

Wymówki a dieta. Grunt to organizacja!

Grunt to organizacja! Zobacz jak robimy to w Ajwen! Poczytaj jakie są wymówki w diecie! Zobacz jak ważne jest wsparcie innych osób!

WIĘCEJ >

Czy olej kokosowy jest super?

W dietetyce, podobnie jak w życiu, wiele metod i produktów przeżywa swoje wzloty i upadki. Raz są uwielbiane, innym razem – oskarżane przez społeczeństwo i naukowców. Sytuacja wygląda podobnie, jeżeli chodzi o popularny od jakiegoś…

WIĘCEJ >
suplementy

Dodatki w suplementach – lista najczęściej stosowanych

Żyjemy w czasach, w których coraz trudniej o zdrową, niezanieczyszczoną i pełnowartościową żywność. W związku z tym wiele osób łyka witaminy i minerały w postaci suplementów diety. Bardzo ważne przy wyborze właściwego środka powinno być ocenienie…

WIĘCEJ >